VARIA
Światowe Dni Młodzieży
– Kraków 2016
Słowa, które bardzo
mnie wypowiedział Papież Franciszek w czwartek na Błoniach: „Kiedy Jezus dotyka
serca młodego mężczyzny lub młodej dziewczyny, to są oni zdolni do naprawdę wielkich dzieł”.
Wiem, że Jezus chce
dotknąć również mojego serca, jednocześnie wiem, że On nic nie zrobi wbrew
mojej woli. Poczułam chęć do zrobienia czegoś wielkiego, czegoś, co będzie
wspólnym dziełem moim i Chrystusa. Chcę już zawsze mieć w sercu Boga, aby
dodawał mi natchnienia i odwagi do dawania świadectwa o Nim.
Monika
„Z
czystym sumieniem i w zgodzie z innymi”
Podczas
światowych Dni Młodzieży Papież Franciszek wypowiedział wiele bardzo znaczących
dla wszystkich ludzi, nie tylko młodych, słów. Najbardziej jednak poruszyły
mnie zdania, w których mówił o tym, że nie można pójść spać przed pogodzeniem
się z drugim człowiekiem. Nigdy nie wiemy, kiedy Pan Bóg zdecyduje o naszym
odejściu ze świata żywych. Niczego nie możemy być pewni, dlatego powinniśmy
przeżyć nasze życie najlepiej jak potrafimy oraz zawsze kłaść się spać z
czystym sumieniem i w zgodzie z innymi.
Barbara
„On
nam zawsze pomoże”
Papież
Franciszek drugiego dnia wizyty w Polsce mówił do nas: „Ktoś może powiedzieć,
że to takie trudne. Ja upadam, ja się staram, ale wiele razy upadam. Alpiniści,
kiedy idą w górę śpiewają piękną pieśń, która mówi mniej więcej tak: „W sztuce
spinaczki to co się liczy, to nie to by nie upadać, ale nie zostać w upadku”.
Jeśli jesteś słaby, to popatrz trochę do góry, a tam jest ręka Jezusa, która ci
powie: powstań i chodź. I tak cały czas”.
Ojciec Święty zwrócił
się do nas, zaliczających niepowodzenia, upadki. Apeluje, abyśmy się nie
poddawali, spojrzeli w górę i zwrócili się do Jezusa, bo On nam zawsze pomoże.
Natalia
Jezus i ja
Już kolejny raz, w pierwszy czwartek miesiąca, miałyśmy - każda z osobna -
osobiste spotkanie z JEZUSEM w Najświętszym Sakramencie. Odbyło się to podczas
adoracji, na którą przewidziane było pół godziny. Jest to świetna okazja na
kontemplację, w ciszy i spokoju. Można porozmawiać z BOGIEM, niekonieczne
słowami modlitewnika, lecz tak po prostu, jak umiemy. Każde takie wydarzenie
jest wielkim przeżyciem, niecodziennie przecież mamy możliwość prywatnej
adoracji. Miniony dzień, radości, sukcesy, ale i troski, problemy - tym
wszystkim można podzielić się z JEZUSEM, który zawsze jest gotowy - czeka na
człowieka, którego tak bardzo umiłował. 30 minut to naprawdę niewiele, dlatego
też należy je wykorzystać do maksimum. Taki czas w ciągu dnia to moment
wytchnienia, odpoczynku, kiedy nie myślimy o nauce czy innych sprawach. Możemy
się wtedy całkowicie oddać rozmowie z JEZUSEM, który jest tam specjalnie dla
nas.
Dominika
Pożegnanie maturzystek
„Matura, nazywana egzaminem dojrzałości,
nie udowodni tego, czy jesteś gotowy na dorosłe i pełne odpowiedzialności
życie”.
Dnia
27.04.2016 r. odbyło się w naszej Bursie oficjalne pożegnanie maturzystek. Uroczystość
rozpoczęła Msza św. odprawiona w ich
intencji przez ks. Przemysława – pallotyna. Następnie maturzystki uroczyście podziękowały Siostrom
za opiekę, a s. Dyrektor i przewodnicząca Samorządu Bursy, życzyły dziewczętom pomyślnego
zdania egzaminu dojrzałości oraz podejmowania dalszych decyzji, najlepszych dla
ich nowego życia.
Po oficjalnej części
był uroczysta kolacja, podczas której można było powspominać chwile z czasu
pobytu w Bursie.
Weronika M.
Moja modlitwa z Panem Jezusem jest
czymś prywatnym. Zawsze jest inna, zależy od dnia, nastroju, okoliczności. Nie
da się jej po prostu opisać, bo składa się na nią zbyt wiele elementów
– emocji, słów i myśli skierowanych tylko i
wyłącznie do Boga.
-
- - o
- - -
Właśnie
dlatego z Jezusem najlepiej rozmawia się
szeptem, gdy jesteśmy z Nim sam na sam
- - -
o - - -
JEZU, dziękuję Ci za wszystko, co mi
dajesz, za ten dzień, za ludzi i wydarzenia. Dziękuję Ci za to, że się
obudziłam, za rodziców, przyjaciół, KSM, za szkołę. Jednak przede wszystkim
dziękuję Ci za to, że jesteś. „Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie CHRYSTUS” –
tak pisze św. Paweł. Ja Cię czuję i wiem, że bez Ciebie nie dałabym rady.
Dziękuję Ci za wszystkie chwile, również te na pozór złe. Ufam Ci i wiem, że
wyprowadzisz z tego dobro.
-
- - o
- - -
Panie Jezu, bardzo dziękuję Ci za dar
życia, który otrzymałam od Ciebie, za Rodzinę,
która nauczyła mnie miłości do Ciebie, za każdy uśmiech, którym obdarowują mnie
mijani ludzie, za każdy słoneczny dzień, a także za codzienne drobnostki, które
mnie uszczęśliwiają. Jestem Ci wdzięczna za każdy dzień, w czasie którego mogę
oddawać Ci chwałę, a także radować się z bycia Twoim dzieckiem. Dziękuję Ci za
wszystko.
-
- - o
- - -
Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że dałeś
mi możliwość przeżycia kolejnego dnia. Proszę Cię, wspieraj w trudnych chwilach
moją rodzinę, przyjaciół i wszystkich tych, których stawiasz na mojej drodze.
Dziękuję Ci za to, że po prostu zawsze przy nas jesteś, nigdy nas nie
opuszczasz, bez względu na to, czy jest dobrze czy źle. Jezu ufam Tobie.
-
- - o
- - -
Panie Jezu, przychodzisz do mnie
zawsze, kiedy Cię potrzebuję. Wysłuchujesz mnie za każdym razem, kiedy o coś
proszę. Przychodzisz, kiedy mam zły humor i nic się nie układa po mojej myśli. Pragnę
podziękować Ci za wszystkie łaski .Jezu, wierzę, że chcesz dla mnie jak
najlepiej.
-
- - o
- - -
Dziękuję Ci Jezu, że jesteś obecny w
moim życiu. Dziękuję za Twoją nieustanną pomoc. Twoja opieka jest dla mnie
niezwykle ważna, więc proszę, pomóż mi dostrzegać Twoje działanie.
-
- - o
- - -
Panie Jezu, dziękuję Ci za te
szczęśliwe dni, które przeżyłam już w moim życiu. Pragnę przeprosić Cię za
krzywdy, które wyrządziłam innym. Chcę Cię Jezu prosić o zdrowie dla rodziny i
wiele szczęśliwych chwil spędzonych z nimi. Dziękuję Ci Także za ludzi, którzy
mnie otaczają i wspierają w trudnych chwilach.
-
- - o
- - -
Panie Jezu! Spraw, aby każdy dzień
mojego życia zbliżał mnie bardziej do Ciebie i bliźnich. Ty wiesz, czego
pragnę, a ja wiem, że tylko Ty możesz mi to dać. Pozwól, aby jutro było zawsze
lepsze od dzisiejszego dnia.
-
- - o
- - -
Panie Jezu, dziękuję Ci za rodzinę i
przyjaciół, którzy mnie otaczają. Za to, ze jesteś zawsze i opiekujesz się mną.
Dziękuję Ci za każdy dzień i chęć do życia. Proszę Cię o opiekę nade mną i moją
rodziną oraz wsparcie na dalszej drodze życia.
-
- - o
- - -
Jezu, dziękuję Ci za dzisiejszy dzień,
za piękną pogodę i siłę w nauce. Dziękuję za każdy dzień, ten zły i dobry.
Proszę Cię o to, abym była silna i zdrowa, a ludzie wokół mnie byli szczęśliwi.
-
- - o
- - -
Panie Jezu! Dziękuję Ci za wszelkie
dobro, jakie mi zsyłasz na każdy dzień. Dziękuję także za Twoją opiekę.
Przepraszam, że nie zawsze dostrzegam i doceniam wszystko, co mi dajesz i nie
potrafię przekazywać tego dobra dalej. Proszę o potrzebne na co dzień łaski,
abym umiała z Twoją pomocą poradzić sobie z problemami.
-
- - o
- - -
Panie Jezu, dziękuję Ci za przyjaciół,
którzy mnie wspierają i nie opuszczają mnie w potrzebie. Jesteś dla mnie
najważniejszy. Wszystko, co otrzymałam, zawdzięczam tylko Tobie. Zdaję sobie
sprawę, że nieraz, a właściwie często, lekceważę Twoje przykazania. Jest mi z
tego powodu wstyd – przepraszam.
-
- - o
- - -
Panie Jezu, dziękuję Ci za dzisiejszy
dzień, w którym obdarzyłeś mnie Twoją łaską. Dziękuję za wszelkie możliwości,
jakie mi dajesz. Pragnę każdy następny dzień spędzić z Tobą, pod Twoją opieką.
-
- - o
- - -
Kochany Panie Jezu, chciałabym przede
wszystkim powiedzieć Ci, jak bardzo Boża Opatrzność, która czuwa nade mną
codziennie. Często jesteś przy mnie, kiedy wzywam Cię „ku pomocy”. Jezu, chcę
Ci powierzyć wszystkie moje prośby i prosić, abyś siłę i zdrowie. Abyś obdarzał
łaskami i zdrowiem najbliższych mojemu
sercu.
-
- - o
- - -
Dziękuję Ci, Panie za każdą chwilę
mojego życia, że czuwasz nade mną i nigdy mnie nie opuszczasz. Od zawsze mogę
na Ciebie liczyć. Ty wspierasz mnie i podnosisz z upadków. Jesteś dla mnie
Przyjacielem, którego kocham na zawsze.
Światowe Dni Młodzieży
– Kraków 2016
Słowa, które bardzo
mnie wypowiedział Papież Franciszek w czwartek na Błoniach: „Kiedy Jezus dotyka
serca młodego mężczyzny lub młodej dziewczyny, to są oni zdolni do naprawdę wielkich dzieł”.
Wiem, że Jezus chce
dotknąć również mojego serca, jednocześnie wiem, że On nic nie zrobi wbrew
mojej woli. Poczułam chęć do zrobienia czegoś wielkiego, czegoś, co będzie
wspólnym dziełem moim i Chrystusa. Chcę już zawsze mieć w sercu Boga, aby
dodawał mi natchnienia i odwagi do dawania świadectwa o Nim.
Monika
„Z czystym sumieniem i w zgodzie z innymi”
Podczas
światowych Dni Młodzieży Papież Franciszek wypowiedział wiele bardzo znaczących
dla wszystkich ludzi, nie tylko młodych, słów. Najbardziej jednak poruszyły
mnie zdania, w których mówił o tym, że nie można pójść spać przed pogodzeniem
się z drugim człowiekiem. Nigdy nie wiemy, kiedy Pan Bóg zdecyduje o naszym
odejściu ze świata żywych. Niczego nie możemy być pewni, dlatego powinniśmy
przeżyć nasze życie najlepiej jak potrafimy oraz zawsze kłaść się spać z
czystym sumieniem i w zgodzie z innymi.
Barbara
„On
nam zawsze pomoże”
Papież
Franciszek drugiego dnia wizyty w Polsce mówił do nas: „Ktoś może powiedzieć,
że to takie trudne. Ja upadam, ja się staram, ale wiele razy upadam. Alpiniści,
kiedy idą w górę śpiewają piękną pieśń, która mówi mniej więcej tak: „W sztuce
spinaczki to co się liczy, to nie to by nie upadać, ale nie zostać w upadku”.
Jeśli jesteś słaby, to popatrz trochę do góry, a tam jest ręka Jezusa, która ci
powie: powstań i chodź. I tak cały czas”.
Ojciec Święty zwrócił
się do nas, zaliczających niepowodzenia, upadki. Apeluje, abyśmy się nie
poddawali, spojrzeli w górę i zwrócili się do Jezusa, bo On nam zawsze pomoże.
Natalia
Jezus i ja
Już kolejny raz, w pierwszy czwartek miesiąca, miałyśmy - każda z osobna -
osobiste spotkanie z JEZUSEM w Najświętszym Sakramencie. Odbyło się to podczas
adoracji, na którą przewidziane było pół godziny. Jest to świetna okazja na
kontemplację, w ciszy i spokoju. Można porozmawiać z BOGIEM, niekonieczne
słowami modlitewnika, lecz tak po prostu, jak umiemy. Każde takie wydarzenie
jest wielkim przeżyciem, niecodziennie przecież mamy możliwość prywatnej
adoracji. Miniony dzień, radości, sukcesy, ale i troski, problemy - tym
wszystkim można podzielić się z JEZUSEM, który zawsze jest gotowy - czeka na
człowieka, którego tak bardzo umiłował. 30 minut to naprawdę niewiele, dlatego
też należy je wykorzystać do maksimum. Taki czas w ciągu dnia to moment
wytchnienia, odpoczynku, kiedy nie myślimy o nauce czy innych sprawach. Możemy
się wtedy całkowicie oddać rozmowie z JEZUSEM, który jest tam specjalnie dla
nas.
Dominika
Pożegnanie maturzystek
„Matura, nazywana egzaminem dojrzałości,
nie udowodni tego, czy jesteś gotowy na dorosłe i pełne odpowiedzialności
życie”.
Dnia
27.04.2016 r. odbyło się w naszej Bursie oficjalne pożegnanie maturzystek. Uroczystość
rozpoczęła Msza św. odprawiona w ich
intencji przez ks. Przemysława – pallotyna. Następnie maturzystki uroczyście podziękowały Siostrom
za opiekę, a s. Dyrektor i przewodnicząca Samorządu Bursy, życzyły dziewczętom pomyślnego
zdania egzaminu dojrzałości oraz podejmowania dalszych decyzji, najlepszych dla
ich nowego życia.
Po oficjalnej części
był uroczysta kolacja, podczas której można było powspominać chwile z czasu
pobytu w Bursie.
Weronika M.
Sam na sam z Jezusem
„Wpatruję się w
Niego, a On wpatruje się we mnie”. (por.
KKK2715)
W
Pierwszy Czwartek Miesiąca, doświadczyłyśmy osobistego spotkania z Jezusem podczas
Adoracji. W pustej kaplicy każda z nas mogła przez pół godziny pobyć sama z
Jezusem. Dobrze jest się wyciszyć i przemyśleć miniony dzień, pomodlić się i
porozmawiać z Bogiem. Jest to idealna chwila, aby w samotności przed
Najświętszym Sakramentem zastanowić się nad sobą, powierzyć JEZUSOWI radości,
ale i troski, które nosimy w sercu.
(Ania, Dominika, Klaudia)
Wspólne opowiadanie
Na jednym ze spotkań
postanowiłyśmy napisać wspólne opowiadanie. Nie miałyśmy zaplanowanego tematu,
o czym ma być to opowiadanie. Weronika otrzymała białą kartkę
i długopis, miała napisać pierwsze zdanie i dopisywać następne zdania
wypowiadane przez koleżanki. Każda z nas miała powiedzieć tylko jedno zdanie.
Efekt naszej wspólnej pracy poniżej.
Ponieważ
spóźniłam się na autobus, musiałam iść do szkoły na piechotę. W pewnym momencie zobaczyłam chłopaka
w kapturze, który przypominał mojego kolegę. Chciałam go zaczepić, ale się
wstydziłam. Potem jednak odważyłam się do niego podejść. Ostatecznie okazało
się, że to właśnie ten kolega. Niestety, poczułam się zawiedziona, ponieważ
mnie nie poznał, był jakiś
zamyślony. Poszedł w kierunku szkoły, nie witając się. Pobiegłam za nim,
wyjaśniłam kim jestem, a on sobie mnie przypomniał. Dawno nie widzieliśmy się,
bałam się, że nie będziemy mieć wspólnych tematów do rozmowy. On jednak zaczął rozmowę,
opowiadał o swoich sprawdzianach, kartkówkach. Nagle zadzwonił jego telefon, a
gdy zobaczył numer na wyświetlaczu, od razu spochmurniał. Okazało się, że
próbował się do niego dodzwonić starszy brat, z którym był mocno pokłócony.
Chłopak odrzucił połączenie, tłumacząc, że nie ma ochoty z nim rozmawiać. Nagle
zza rogu wyłoniła się czyjaś sylwetka. Był to jego brat, który miał mu do
przekazania ważną wiadomość dotyczącą spraw rodzinnych. Odeszli kawałek na bok.Przez przypadek
usłyszałam urywek ich rozmowy. Okazało się, że jego ojciec, który się go
wyrzekł, jest w szpitalu i potrzebuje krwi, którą tylko on mógłby oddać. Po
rozmowie z bratem mój kolega opowiedział mi dokładnie o swojej trudnej relacji
z ojcem. Po wysłuchaniu jego zwierzeń starałam się wyjaśnić mu, że zdrowie jego
taty jest ważniejsze niż jego żale i pretensje, powinien opanować złość i pomóc
tacie w cierpieniu. Aby to wszystko przemyśleć, udał się do kościoła. Zauważył
księdza i podszedł do niego z prośbą o radę, co ma robić w takiej sytuacji.
Długa rozmowa z księdzem sprawiała, że przebaczył ojcu i oddał dla niego swoją
krew.
Tego dnia spóźniłam się do szkoły,
cieszę się jednak, że byłam świadkiem niezwykłej przemiany młodego, zagubionego
w życiu chłopaka.
Dziewczęta , witam Was serdecznie.Muszę Wam napisać, a kiedyś mam nadzieję, że uczynie na żywo. Bardzo cieszę się, że wzrastacie nie tylko zdobywając wiedzę,ale i szukacie Bożej mądrości.Dziękuję za Wasze dzielenie się pięknymi przeżyciami i myślami.Tak trzymajcie się!. s.MM
OdpowiedzUsuńSzczęść, Boże!
OdpowiedzUsuńZapraszam do lektury moich wierszy m.in. na stronie głównej internetowej: www.wjmikulski.pl
wjmikulski@op.pl